ty wiesz
Przyszłam na świat po to,
aby kochać Ciebie.
Ty jesteś moim słońcem,
a ja twoim niebem.
Po to jesteś na świecie,
by tulić mnie w ramiona,
cuda opowiadać i z miłości konać.
Lecz trwoga o twe zdrowie, życie,
cicho drży na serca dnie.
Kiedy widzę jak łatwo zgasnąć,
zniknąć, zasnąć.
Tak bardzo boję się,
że twa beztroskość źle skończy się.
Wiec proszę cię, nie zostaw mnie...
Niech nie okaże się, że już nie ma cię.
Bądź zawsze natchnieniem,
osładą, pocieszeniem.
Bądź na zawsze przy mnie.
Niech me dłonie czują cię- całe dnie.
Nie chcę stracić cię, nie...
Więc proszę cię, postaraj się... KOCHAM
CIĘ...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.