tyle nadziei...
Tyle w Tobie ciepła, nie ważysz go
wcale.
Słowem je wprowadzasz niedopowiedzianym,
więc bardzo bym chciała, by poranek
nadszedł
cały w pełnej krasie, ze słońcem
tożsamy.
A jeśli przybędzie niech mroczność
pościera,
łaską współistnienia zburzy smutną
ciszę,
wrośnie krzepko w pewność, że się
poukłada
i życie rozbłyśnie bez bólu i bitew.
napisany jako komentarz do wiersza
autor
Maryla
Dodano: 2009-12-26 18:52:35
Ten wiersz przeczytano 869 razy
Oddanych głosów: 22
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (11)
Serdeczność Twoich słów Marylko lśni jak słońce...jego
promyki z pewnością dotrą do celu. Szczęśliwego
Nowego Roku.
Wspaniala poezja zycia ,zew natury slowa duszy
Na pewno nadejdzie taki poranek, uczuciowy komentarz:)
ujęłaś pięknie w słowa, to to i w mojej duszy...
dziękuję...
Jestem pewna..."ze sie pouklada i zycie
rozblysnie"...i nie tylko jednego poranka...pozdrawiam
piękny, ciepły o miłości wiersz :)) pozdrawiam
Życie rozbłyśnie tylko czasem, a ciepło w człowieku
zostaje.
Słońce zawsze przegoni chociaż częśc nocnego bólu...
Trzeba mieć nadzieję, jak nic innego nie zostało.
Życzę tego ciepła.
Ciepło ukoi każdy ból, a o żadnej bitwie nie ma mowy.
Chłoń jego ciepło, skoro tyle go ma :)
On kiedyś nadejdzie, lecz w łoskocie życia. Nie ma
zwycięstw łatwych i ofiarowanych.Więc czasami trzeba i
siły przebicia.
By wywalczyć spokój, on nie będzie dany. Cieszę się,
że mnie odwiedziłaś. Serdecznie ciebie pozdrawiam.