....Tyle wierszy
Tyle wierszy jest do napisania
i nie wiem czy starczy dni,
przemijają tak prędko,
a ja się gubię i plątam
liczę dni, najpierw minuty,
godziny tak długo licze
aż mi się znudzi.
Liczę włosy na głowie,
liczę palce u rąk
liczę słowa, których już nie ma.
Są wiersze i one tańczą
na wargach i one stawiają domy
wysokie,chude i grube,
a każde otwarte okno
to strofa, każda firanka
to wers, wachlarz słów
ciepłych i zimnych dla prostego
człowieka dziwnych.
I znów upłynie czas
i znów będę liczył, teraz już
ludzi, gwiazdy, ziarna piasku
na plaży. Już nie wiem ile
naliczyłem, może milion- nie wiem.
Lecz słów jest za mało żeby
budować dzieło, to musi być coś klasa,
poezja nie flaga, którą wywiesza się
od święta, to sie zawsze pamięta.
Wiatr i miłość jest tylko potrzebna,
moje pragnienia, tajemnicze sny,
niespełnione marzenia.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.