Tylko...
Tylko usłysz mój szept,
bez względu na to ile nas dzieli
kilometrów...
Pod skórą schowałeś moje ciepło i dotyk.
Szkoda, że ja tak nie potrafię...
Moje ciało drży, nie mogę zasnąć.
Tylko mnie rozpal całą, jak wtedy gdy padał
deszcz...
Teraz słońce świeci, ziemia popękała, już
nie jest taka czarna...
Słoneczniki w ogrodzie wyschnęły na
pieprz.
Kawa o poranku nie smakuje tak samo.
Zapach żelu z algami, do kąpieli nie
pozwala o Tobie zapomnieć...
Podstępnie ukryłeś się w szczegółach.
Jest godzina druga zero pięć, trzeba rano
wstać aby zarobić na chleb...
Jeśli ktoś o Tobie zapomni nie udawaj, ze tak nie jest. Przeczekaj ten czas mimo, że to tak bardzo boli. Jeszcze będzie dobrze.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.