Tylko Ciebie...
Tylko znaku pół.
Tylko ułamka nadziei na
lepsze jutro potrzebuję.
Tylko obietnicę ręki,
która kiedyś się mną zaopiekuje.
Tylko posmak pocałunku.
Tylko westchnienie serca,
które kiedyś przeznaczy dla mnie bicie
i zachowa tak skrycie
w swym wnętrzu.
Tylko gwarancję maleńkiej części,o czym
marzę
pragnę od życia w darze.
Nie musi spaść, jak grom z jasnego nieba
wprost na zawołanie.
Ale jeśli przyjdzie-niech już moim
pozostanie
na wieczność mojej przemijalności.
Tylko Ciebie -
ułamka mnie sprowadzonego mianownikiem
tłumionej latami miłości.
Komentarze (1)
Mily,,,wzruszajacy wiersz,,pozdrawiam
wiosennie z daleka.