Tylko marzenia...
Klęczysz w kałuży krwi
Kolana tłucząc i rozcinając
Wszędzie tylko krew i łzy
Twoje ciało pokrywają
Sklejone od krwi włosy
Opadają na twarz bladą
Od krwi brudne oczy
Tylko czerwień dostrzegają
Zamiast słów w ustach krew
A uszy zaklęte przez jej śpiew
Jesteś martwa
Więc chociaż raz poddaj się!
Twój cichy szept
Urwał tą wizję cierpienia
To był na jawie sen
To tylko głośne marzenia...
" Gdy moje skrzydła złamane Ona musi zginąć błagam Cię mój Panie Ona musi zginąć, tylko to już umiem chcieć Gdy pośród ruin co dzień modlę się o jej śmierć... "
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.