Tylko ze mną...
Wygaszam światło, niechaj ciemność,
Będzie na zawsze tylko ze mną.
A wszystkie jasne życia strony,
Osiągną końca bieg szalony.
Przenika czasem przez kotary,
Błysk, co oznacza że jest życie.
Dostrzegam go, choć jestem stary,
Oczy zwieszając w tym zachwycie.
Patrzę uparcie jak z oddali,
Próżno też miotam się i ciskam.
Tak chciałbym jeszcze czas ocalić,
Móc spojrzeć sobie w oczy z bliska.
Światło już zgasło, mrok jest wszędzie,
Ogarnia każdą część istnienia.
Zapomnieć każe mi o błędzie,
Czarny zsyłając ból cierpienia.
Komentarze (5)
Tak..Tylko z Tobą..Zresztą, pisać nie muszę..Jeden
wers zastanowił.."Patrzę uparcie jak z oddali.."
Rozumiem, co chciałeś przekazać.. choć jakby
niedokończony się wydaje..Gdyby tak inną ineterpunkcję
zastosować? "Patrzę uparcie - jak z oddali.." lub z
przecinkiem, hmm.. M.
....widzeć siebie z perspektywy, "przenikać kotarę
".....życie płata figle...może jeszcze sprawić
niespodzankę....nie wiemy przecież nawet tego co
będzie za godzinę, możemy się tylko
domyślać....światło gaśnie jedynie ostatniego
dnia....pozdrawiam liści szelestem.... ;-)))
Smutny ten wiersz, skłania do refleksji nad życiem i
tym co nieuniknione, myślę że każdy z nas niezależnie
od wieku miał takie przemyślenia. Życzę samych
słonecznych dni.
ladny wiersz czuc smutek samotnosc i niemoc... w
podmiocie liryznym..tak chcialbym.. spodobal mi sie
twoj wiersz zostawiam glos, widac piorka zasluzone
Pięknie opisujesz to co minione. Jednak nie należy
rezygnować, trzeba podążać do przodu goniąc każdą
chwilę. Pozdrawiam:)