tymczasem
nic nie robię
siedzę i patrzę
jak spotworniałe przedmioty
nie dają się zatrzymać
jak rozdymają w nieskończoność
to znów kurczą do zaniku
tworząc abstrakcyjny obraz
poza sferą ruchu podpis
bez trudu go odczytuję
autor
szatynka_01
Dodano: 2018-01-12 13:35:00
Ten wiersz przeczytano 907 razy
Oddanych głosów: 14
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (16)
podoba mi się pozdrawiam