***
dedykuję sobie...
Spisuję słowa
palcem na niebie
podrzucam je siłą
wyciągniętej dłoni
dmucham płuc
mięśniem
Nie są aniołami
spadają
jak ja...
autor
nieco_starsza_corollka
Dodano: 2014-04-30 16:40:39
Ten wiersz przeczytano 1063 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (9)
Ładnie i ciekawie. Pozdrawiam serdecznie
Nie wiem po co doprecyzowywać organ którym się dmucha.
Napiszę wprost - nie jest to najlepsza konwencja, wg.
mnie.
Dobranoc - palcem po niebie
nie tylko płuc mięsień wzbudził "zainteresowanie",
również
"Spisuję słowa
palcem na niebie"
jest bardzo "interesujące" :)
płuca umięśnione, nie boją się gruźlicy, bo każde
choróbsko
za mordę fest schwyci.
Pozdrawiam serdecznie
widzę, że mój płuc mięsień wzbudził zainteresowanie...
Cóż, zabawa słowami, konwencjami...:) Pozdrawiam.
Ten płuco-mięsień musiał podrzucić do nieba słowa
nieobyczajne.
Spróbuj dorzucić do ognia Piekła, pewnie nie wrócą.:))
dmucham płuc
mięśniem.. ?
zmęczona siadam
nie upadam:)
pozdrawiam