....
Do P... Obyś pewnego dnia mnie zauważył, tak ja Ciebie zauważyłam ;)
Tak nagle coś mnie spotkało
Szłam w szkole tak śmiało
Nie patrzyłam, gdzie idę
I nagle to się stało
Wpadliśmy na siebie i…
Zakochałam się
Byłam bardzo głupia, bo
Zawsze byłeś obok
No cóż ale stało się
Nic na to nie poradzę
Nie umiem odkochać się
Nie wiesz ile bym dała
Byś mnie zauważył
Nie jesteś popularny
Ani mega przystojny
Tylko cichym kolegą z klasy
Jednak serce nie sługa
Nie wybrałam Ciebie
I to jest problem.
Bo brak mi pewności siebie
Nie potrafię zagadać
Boję się dać Ci dowód
Jak bardzo podobasz mi się
Boję się odrzucenia
Choć wiem, że nie powiesz tego komuś
Jednak nie wykonam pierwszego kroku
Proszę, powiedz czy o mnie myślisz?
Czy kochasz mnie?
(Wiem, że łudzę się jak głupia
Bo pewnie tylko zakochałam się
Choć w sercu czuję, że to właśnie ten.)
Powiedz, powiedz mi jak mam żyć,
Gdy nie jesteś mój i żyjesz tuż obok?
Jednak nigdy nie załamię się.
O nie! Bo szukam swego ideału.
Czy jesteś nim? Nie wiem.
Czas pokaże.
Komentarze (3)
To mu nie mów, że się w nim zakochałaś, tylko z nim
gadaj jak z fajnym kolegą. A najlepiej poproś go o
pomoc, np w matematyce ;-) Ale czas już jakiś minął i
pewnie sprawa się sama rozwiązała :-)
Przypomniałaś mi czasy miłości szkolnych. Pozdrawiam:)
Bardzo piękny wiersz o pierwszej miłości szkolnej.
Pozdrawiam.