**Uciekając**
Idę przez miasto ciemną ulicą,
mam dość tych kłótni,
wylanych łez.
Kroczę do przodu ze spuszczoną głową,
by nikt nie widział
łzawiących oczu.
Idę dość długo,
mknąc gdzieś bez celu,
i nagle wpadam na Ciebie.
Patrzysz mi w oczy,
te pełne rozpaczy,
wycierając policzki mokre od łez.
Przytulasz mocno,
nie mówiąc ani słowa,
wciąż tylko głaszczesz mą dłoń.
I tak objęci,
idziemy gdzieś razem,
uciekając od smutku i łez.
autor
alica
Dodano: 2006-04-04 11:05:03
Ten wiersz przeczytano 495 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.