Uciekam...
powstał teraz...tak z chęci...
Uciekam bo brak mi szczęścia
Uciekam bo brak motywacji
Uciekam bo nic się nie zmienia
Uciekam bo pociąg już nie ma stacji
Na której mógłbym wysiąść
Być sobą i odejść
I mógłbym przysiądz
Że dla niej było serce moje
I to ten problem jest
Wiecznie miłość rządzi
Choćby jeden gest
A zabierzemy jej władzę z ręki
Uciekam od zła według mnie
Uciekam bo miłości chcę
Do niej biegnę,to chore
Po co?
koniec bez rymu bo naprawdę nie wiem po co mi ta milosc jak i tak zadna ode mnie jej nie chce...troche sie otworzylem ale chyba bylo warto:P
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.