Z uczuć obdarta
Traktuj ludzi tak, jak byś chciał być traktowany....
Drogą nieszczęścia
idzie dziewczyna.
Coś mówi do siebie,
...chyba przeklina.
Jej długie włosy
po ziemi się tarzają.
Ludzie nie patrzą,
wzrok odwracają.
W jej oczach widać...
pustkę i gniew.
I nie łzy z nich płyną,
ale płynie krew.
Serca już nie ma,
zostało wyrwane,
ciało zgnębione,
myśli oszukane.
Została sama
z uczuć obdarta.
Mówią, że jest nikim,
że jest nic nie warta.
Mówią o niej tak,
Ci co ją zniszczyli,
i ci co w niej ludzką
godność zabili...
Odeszły anioły,
nikt jej nie pomoże...
Błaga na kolanach,
zabierz mnie dziś Boże!
Wystarczy trochę serca,
pomocna dłoń, będąca lekiem
i pamięć, że ta dziewczyna
jest przecież człowiekiem.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.