Udane samobójstwo
W smutnym klimacie zasypiać muszę
Nie ma nadziei, nie ma też wiary
Łzawą poduszką się chyba uduszę
Skończą się sny i czarne koszmary
Co mnie zraniło co mnie zniszczyło?
Bezużyteczne wspomnienia się stały
Tyle szczęścia mi znów ubyło
Wszystkie me myśli słowa rozwiały
I co mam zrobić ze samym sobą?
Głuche wołanie o pomoc wciąż słychać
Żyję i karmię się ślepo Tobą
Chciałbym już więcej nie oddychać
Mam dosyć tych pustych i złudnych marzeń
Chcę zostać sam, zostaw, chcę szlochać
Mam dosyć w mym życiu bolesnych wydarzeń
Chciałbym ich nie mieć, chciałbym nie
kochać
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.