Ufam
Łąki pociemniały szumiącą zielenią.
Uciszam myśli, niech śpiewają we mnie
I każdą tęsknotę w wiarę przemienią,
By się ziściła, nie śniła daremnie.
Czas ruszyć przed siebie, niech mnie wiodą
nogi
Pośród bezdroży i wądołów życia.
Zamykam oczy, w sobie szukam drogi.
Dokąd mam iść – nikogo nie pytam.
Za rękę z wiatrem, by doścignąć chmury,
Ufając gwiazdom – zawalczyć ze strachem,
W wielką przygodę dzień zmienić ponury,
Zachłysnąć się życiem pod błękitu
dachem…
Że szczęście swe znajdę - odważnie w to
wierzę,
Choć przyszłość znasz tylko Ty, dobry
Boże.
Posłucham serca, ono mnie nie zwiedzie.
Jutro marzeniem jak kluczem otworzę.
Komentarze (18)
I tak trzymaj! Pozdrawiam cieplutko:)
ten wiersz nie potrzebuje komentarzy płynie jak muzyka
którą powinno się w ciszy posłuchać
Posłuchaj serca