UKLADANKA ZYCIA
___________
wypelniam dni oddechem
oszukujac sie dotykiem swoich dloni
ta tesknota jest gleboka jak ocean
wspomnien,ktory marszczy sie w mojej
kieszeni.
**liscie podzwaniały smiercia, ktora
lezala jak kotka u stop, na cienkiej
koldrze**
pragne zaskrzypiec oddechem,jak drzwi na
osciez otwarte
*** jej bogiem jest
cisza***
(Moje szeroko otwarte oczy byly puste jak
niebo nad osiedlem,topnial w nich szybko
ostatni blask dnia,ktory w tej wlasnie
chwili sie skonczyl....)
poukladam sobie swiat z kawalkow pamieci
nowa ukladanke zycia.
______________
Komentarze (4)
Drzwi z podmuchem wiatru skrzypią gniewnie...raz po
raz uchylając się i zamykając...Oddech tęsknoty w
ciszy więdnie w samotnosci nie zasypiając.../tak mi
się jakoś skojarzyło/
cierpliwosci zada od nas zycie i wytrwalosci - dobry
wiersz pozdrawiam:)
Defragmentacja, czasto potrzebna i w zyciu ,bardzo
pomocna, by moc na nowo poukladac, co jest rozsypane.
Ladny wiersz, refleksyjny. Pozdrawiam.
...często musimy na nowe układać to co wydaje się być
w rozsypce. Powodzenia!