Ukłony
Kłaniam się nisko przed Twoją mądrością.
Głowę pochylam przed Twym majestatem.
Jesteś mym Życiem, moją Miłością
Wiosną i zimą. Jesienią i latem.
Czymże ja jestem wobec Twojej
wszechmocy?
Jakże bym mogła wpatrywać się w Ciebie?
Ty mnie ochraniasz we dnie i w nocy.
A ja? Ja mniejsza jestem niż gwiazda na
niebie.
Lecz Ty mnie kochasz miłością
największą.
Ty życie za mnie codziennie oddajesz.
Jam jest przy Tobie wciąż mniejszą i
mniejszą
A Ty mnie kochać nigdy nie przestajesz.
Przyjmij więc moje skromne ukłony!
Tobie oddaję moje marne życie.
I każdą nocą i dniem utrudzonym
Będę Cię kochać i wielbić w zachwycie.
Komentarze (6)
Ten wiersz można by dołączyć do modlitewnika. Piękny.
pokornie i pięknie - wiersz ujmujący czystością
intencji.
wspaniały wiersz - ukłony dla Ciebie...pozdrawiam
pokora to największa z cech. piękny hołd złożyłaś.
pozdrawiam ciepło :)
Piękna ta Twoja wiara... bardzo dobry wiersz,
pozdrawiam :)
piękny wiersz, gratuluję natchnienia:)