Ukochane dłonie...
Szkice, kontury, cienie…
W tańcu złocistym…
Pąki zamknięte w rosie
Burzy w rysach…
Lawina miejsca i odciski
Kratery zejścia…
To Twoje ukochane dłonie
Wciąż za mało tulone…
autor
basco
Dodano: 2006-09-07 01:42:47
Ten wiersz przeczytano 382 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.