ULUBIONA KANAPA
ostatni pociąg nigdy nie odjechał
nie machałam na pożegnanie
białą chusteczką
z koronką
nie słyszałam płaczu mojego dziecka
w tłumie
żegnających
nikogo
nie przeklinałam każdego następnego dnia
za życie byle jakie
za sponiewieraną przeprowadzkami ulubioną
kanapę
kanapę, na której można by wygodnie
umrzeć z miłości
oby tylko sobie nie przypomnieć
autor
jankajanka
Dodano: 2019-01-13 09:02:39
Ten wiersz przeczytano 487 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (13)
Każdy z nas ma jakieś takie ulubione miejsce i dobrze
że takie miejsce ma i ważne by takie miejsce miał
Rozżalenie, smutek, tęsknota i nostalgia...
takie rozliczenie z przeszłością..
i co zrobić z tą miłością niespełnioną?
nie wiem czy trafiłam?
pozdrawiam serdecznie :)
czasem nie wychodzi nam zapominanie
Zapomniec sie nie da...
W obozach, więzieniach... Myślisz, że tam ono też
mieszka?
W zwyczajnym życiu też nie wszędzie. Chyba że myślisz
o malutkich szczęściach, np gdy do samotnej osoby
przyjdzie list, jeden. W domu opieki gdy odwiedzi
rodzina, raz na rok...
Dziękuję :)
Zawsze jest czas na ostatni pociąg.
Miłego dnia.
a może jednak to jest jedynie kwestia wrażliwości, nie
zależy od miejsca, czasu
Nie, nie ma go wszędzie. Musimy go szukać. czasem
przychodzi samo ale zamykamy mu drzwi przed nosem.
ewaes, a podobno szczęście jest wszędzie, zgadzasz się
z tym?
Myślę, że w tym miejscu, w którym peelka jest,
szczęścia nie ma... Kolejna przeprowadzka?
Ciekawy wiersz.
Miłego dnia :*)
☀
zawsze mnie interesuje jak interpretowane są moje
wiersze...Dziękuję :)
Ciekawy przekaz. W moim odbiorze wiersz mówi o
zaniechaniu.
Ostatni wers wskazuje na to, że peelka
nie do końca może się z nim pogodzić.
Miłej niedzieli:)