Ulubione
Wsysam z lubością...
Wsysam się z lubością w miąższ
Pokryty delikatną skórką
Łapczywie liżę cieknące soki
Wciskam się językiem niczym wąż
Usta zamieniam w menzurkę
Poziom przyjemności wysoki
I rozkoszuję się tym smakiem
I mlaskam językiem szczęśliwa
I takie czynię ceregiele
A zawsze ze skutkiem jednakim
Cała w słodkościach opływam
Gdy jem ulubione... morele
wypijam soki.
autor
Zakochana w wietrze
Dodano: 2018-02-06 16:28:15
Ten wiersz przeczytano 952 razy
Oddanych głosów: 20
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (21)
:)))
ale to co tu opisałaś to naprawdę jest pobudzające i
aż nabiera się chęci na jeszcze jedną morele by
zanurzyć w niej zęby :-)
pozdrawiam
Jak dla mnie...erotyk...cudny erotyk :) pozdrawiam :)
superrrrrrrrrrrrrr :)
Toż to prawdziwe erekcjato.
Ja myślałam, że to taki zmysłowy erotyk, a może jednak
;)
Pozdrawiam Zakochana, wciąż mnie zadziwiasz, pięknie
piszesz :)
Na wesoło i to mi się podoba, bo mam pewne
skojarzenia, pozdrawiam :)
Mi się skojarzyło z mango i erotykiem :)
Soczyście, owocowo, dwuznacznie... :)
Pozdrawiam z uśmiechem :)
Sama przyjemność, miło przeczytać!
:)
Pozdrawiam!
Ukłony!
Super owocowo:)pozdrawiam cieplutko:)
Słodkie soczyste erekcjato. :) co prawda nie lubię
mlaskania ale w tym przypadku mnie nie razi :)
Pozdrawiam :*)
świetny leciutki brzmi jak erekcjato:-)
pozdrawiam:-)
smakowity wiersz, mniam, mniam.
fajna forma, ciekawy układ rymów.
pozdrowionka :):):)
Fajne, można by zrobić z tego erekcjato, gdyby
przesunąć ostatni wyraz o jakieś 8 - 10 cm.
Też lubię te owoce:)
Pozdrawiam serdecznie Łucjo,
Grażyna :)
tak, sensualny - bardzo :)