Umarłe matki nadopiekuńcze
Umarłe matki nadopiekuńcze
Tak długo w czyśćcu; jeszcze się boją
O los swych dzieci błędy czyniących,
Próbują handlu: lat trzysta więcej
Za przerwę w karze. By pomóc dziecku.
A znacznie niżej strumyk łagodny
Obmywa stopy kobiet na ławce.
Spokojny, z dala od skwaru piekieł
Cichy zakątek w którym są matki
Co już niewdzięcznych wygnały z serca.
Lecz kiedy w nogi miło i chłodno
Wciąż płonie głowa myślą niechcianą
autor
Bałachowski
Dodano: 2009-04-22 09:22:37
Ten wiersz przeczytano 1027 razy
Oddanych głosów: 38
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (16)
....przecież niewiele tak było potrzeba/
tylko powiedzieć: kocham cię dziecko/ kiedy prosiło:
pomóż mi mamo