UMIERAM czesc 1
Otwieram oczy leżę w jakimś pokoju
Ciemnym i pustym pokoju
Co to za pokój???
Czyj to pokój???
Już wiem już sobie przypominam
To w tym pokoju przeżyłem najwspanialsze
chwile w swoim życiu
Ale co ja w nim robię zupełnie sam
I dlaczego jest tu tak ciemno
Dlaczego jest mi tak zimno przecież leżę
przykryty kocem?
Coś jest nie tak
Nie mogę się ruszyć nie mogę się
podnieść
Jestem jakby sparaliżowany
Co mi jest???
Co jest ze mną nie tak???
Czuje lekki ból w lewej ręce
Próbuje ją podnieść, ale nie mogę
Nie mam siły!!!
Podnoszę z wielkim wysiłkiem głowę
Spoglądam na rękę, ale jej nie widzę jest
zbyt ciemno
Chyba tracę zmysły
Nie nie poddam się muszę spróbować!!!
Z wielkim wysiłkiem podnoszę rękę do
góry
O Boże!!!
Jednak się poddałem
Ręka opada na dół
Nie mogę uwierzyć w to, co zobaczyłem!!!
Już wiem, dlaczego jestem taki słaby,
dlaczego nie mam siły
Teraz wiem, dlaczego jest mi tak zimno
Ale jak to się stało???
Dlaczego to się stało???
Dlaczego to zrobiłem???
Musiało się stać coś strasznego, że
zdobyłem się na odwagę by to zrobić
Boże zrobiłem to!!!
Boże, dlaczego to zrobiłem!!!???
Mój umysł spowija coraz większy mrok
Dlaczego to zrobiłem???
Dlaczego z mojej ręki płynie krew???
Chce mi się spać!!!
Zamykam oczy
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.