Umieranie innego życia..
Umarło we mnie to co było piękne
Coś co narodziło się razem ze mną
Towarzyszyło mej duszy
której pokazywało świat inaczej
Umarły słowa pochodzącej od niej
słowa z duszy wyciągnięte
slowa inne aniżeli mowa ciała
słowa które dusza ssała glęboko
Umarł świat pełen fantazji i romantyzmu
Mały świat otoczony przez moce realne
Szarośc ludzkich serc ją zabiło
a teraz umiera...
Umiera co do ostatnich sił
chce istnieć
lecz dostrzega brak zainteresowania
Umiera powoli...
Wyrywa serce z piersi
Drży i odczuwa pustkę..
Odchodzi...
z ostatnimi słowami "chciałam istniec"
wykuwając ranę w sercu...
Zaszywa ją smutek
łza mała ostatnia łza
znakiem rozpłynięcia się w oddali...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.