Umówiłam się z nim na dziewiątą

Do mnie wiersz przemawia, nic mnie tu nie razi,
sentymentalny, prosty z retro-klimatem, chyba dzisiaj
trudno o takiego szarmanckiego faceta. Niestety, albo
stety - śmierć zrównuje stany, jak na razie jedyna
sprawiedliwość. Pozdrawiam:)

Spoks! Skąd w Tobie tyle nerwów i jadu? Czy ja
gdziekolwiek napisałam ,że nastawiam się na
"ciumkanie". Wręcz przeciwnie- podziękowałam za Twoją
szczerą opinię. Stwierdziłam tylko fakt,że chciałabym
poznać Twoją twórczość a Ty nakręcasz się jak korbka
pozytywki.Czytaj ze zrozumieniem kolego.

A niby komu i do czego jest potrzebne czy komentujący
jest czytelnikiem czy genialnym poetą?
Dalej: jak w moim poprzednim wpisie.

Do pana Spoksa
(Przepraszam autorkę, że tutaj to piszę)
Po tych zmianach systemowych niestety ubolewam, że
odebrano panu i innym status czytelniczy, ale może
wystarczy, że w tej rubryczce "Autor o sobie" wpisze
pan po prostu CZYTELNIK.
Pozdrawiam :)

Autorko!
Po raz 27364-ty oświadczam tutaj, że ja się za poetę
nie uważam i nie będę się wygłupiał z wklejaniem
swoich wypocin. Ale jako czytelnik mam prawo do
wyrażania opinii o cudzych tekstach, co tez czasami
czynię. Jasne? A poza tym po raz 46463-ty
przypo9minam, że każdy, kto cokolwiek publikuje
wystawia się na krytykę swojego dzieła. A nie tylko na
ciumkanie.

Ku pamięci! Pozdrawiam@

Spoks dziękuję za szczerą opinię. Chciałabym poznać
twórczość swego krytyka. Jednak takowej brak.

Eugeniusz Bodo mimo wszystko zasłużył na znacznie
lepiej napisane wspomnienie o sobie...