umysł płata dziwne figle
No bo przecież nie o wiele chodzi
Nie daj Boże by o wiele chodziło!
Tylko wie pani
Czasem zwyczajnie
Baba chłopa potrzebuje, żeby nie
sfiksować
Bo wie pani
Do niej rzadko kto przychodził
I herbaty ani razu u niej nie wypiłam
Ale widać, że dziewczę porządne
Że dzień dobry powie
Od razu milej człowiekowi
No bo wie pani! Ta dzisiejsza młodzież!
Ale nieważne
Co ja tu pani będę
W każdym ja panią bądź razie
Któregoś dnia patrzę, a dziecię płacze
No to ja hopsa, no bo kto to widział
Trzeba pomagać w potrzebie, zawsze to
powtarzam
A ona mi na to
"Dziękuję pani serdecznie
To tylko życie, widać tak musi być"
Chciałam pocieszyć
A powiedziałam "Niestety, wiem..."
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.