Uniosę
Czy można trochę przestać marzyć?
Pragnieniom trzeba rozpiąć skrzydła.
Nic się nie dzieje wszak dwa razy,
Wczorajsze chwile czas zatrzymał.
Nie poszybujesz, nie zapragniesz,
zastygniesz w stanie wypalenia.
Nigdy nie znajdziesz w sercu na dnie
tej iskry, która wszystko zmienia.
A przecież bez nie przestał pachnieć,
magnolia różem wciąż zachwyca.
pająk koronki tka jedwabne.
Czyż to nie piękne? Sam to przyznasz.
Ja wiem, że boli i że ciężko,
a oczom łez zabrakło z żalu.
Choroba kolec wbija w przyszłość,
Przytul się mocno. Boże daruj
chwile zwątpienia. Jestem, tulę.
Przed nami jeszcze tyle wiosen.
Każde cierpienie zacałuję
i razem z tobą krzyż poniosę.
Komentarze (34)
Ładny wiersz, przytulanka dla kogoś cierpiącego. Mam
nadzieję,że wybaczysz mi to, że ostatni wers do mnie
nie przemawia. Może zamiast
"Z miłością krzyże chwil ukoję."
napisać np
"i razem z tobą krzyż poniosę" lub inaczej?
Pozdrawiam.
piękny wiersz,pozdrawiam
Niech się spełnią marzenia.
Miłego dnia.
Jak widać nie można przestać marzyć:) Ładnie to
ujęłaś:) Miło było przeczytać:) Pozdrawiam:)