U(od)wrót
Zdajesz sobie sprawę
co ja trzymam w klatce
lecz boisz się przyznać
że masz na to chrapkę
Wypuszczasz wabiki
przez dziurkę od klucza
a moja cierpliwość
już jest coraz chudsza
Lecz stoję jak wariat
wytrwale pod drzwiami
nie pukam się w czoło
to serce tak wali
bo wie gdy otworzysz
nie będzie odwrotu
wpuścisz mnie do środka
czy wybierzesz spokój
autor
ewaes
Dodano: 2017-11-17 08:04:55
Ten wiersz przeczytano 1723 razy
Oddanych głosów: 42
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (87)
@catrelone - - miło :)
Ok, Ewo. Znaczy, mamy czas czekać co najmniej dziesięć
lat? :D
Fajny
@zetbeka - - poszalejemy zobaczymy :) :)
Miłego dnia :*)
O kurde... a jak wpuści? Co biedak/zdobywca powie za
dziesięć lub dwadzieścia lat? ;)
Fajny, lekki wierszyk na dzień dobry :)
@krzemanko
@Stella Jagoda
Dziekuje pieknie :*)
@karolina b-- może wpusci zanim cierpliwość zdechnie
:) dziękuję :*)
Fajnie, na dzień dobry i nie tylko.
Pozdrawiam:)
Podoba mi się, z humorem opisany niepokój:) Miłego
dnia.
lepiej niech wpuści do środka :) pozdrawiam :)
@Mariusz - - ja też tak myślę ale nie wszyscy...
Dziekuje bardzo :*)
Spokój? Ważne żyć chwilą, emocjami (nie tracąc rozumu)
;-)
Pozdrawiam :)