Upadły aniol
Tęsknie za dniami tymi latami gdy , byłam
małą dziewczynką
Ktora cieszyła sie zwyklą wieczorynką
Która chwytała dzien garsciami
I cieszyla sie nawet pochmurnymi dniami
Zmieniło mnie zycie, dorosłam
Dziś nie cieszy mnie juz nowy dzien, promyk
słonca , zapach kawy , smak papierosa
Choć jescze nie jestem w pełni dorosła
Duzo przezyłam
I powiem szczerze juz sie zyciem
zmęczyłam
Pod górke zawsze miałam
Czy to kiedys sie zmieni myślałam
teraz na to pytanie znam odpowiedz
Upadły Anioł niema szans na szczescie...
Zabrałeś mi beztroskie zycie ..
zmieniles...
o Tej innej zawsze sniłes , snisz,
bedziesz snił , ja nigdy niebede w twym
śnie
Dla ciebie mogłabym sie zmienić :(
Szkoda ze tej szansy niebede miała :(
Przyjacielu moj kochany
Kochasz mnie wiem
Ale nie tak jak ja bym tego chciała
Cuz ... widocznie Upadli niemoga byc nawet
kochani..
A szkoda:(
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.