Upijmy się bzem
Znów romantycznie....dla...
Wyjdźmy z domu, po prostu tak,
podaj mi dłoń i nie mów nic,
upijmy się bzem jak niebem ptak,
jak zieleń, co z deszczem chce być.
Upijmy się bzem, na to nas stać,
a pachnie bez jak ciało twe,
jak włosy twe, więc jeszcze raz
nieprzytomnie upijmy się bzem.
Bo taki bez kolory ma
nieskazitelnie czyste,
i fiolet, i biel- jak sukienka twa,
jak twe odbicie w lustrze.
Bez pachnie nam , a jeszcze z gwiazdy
wezmę promień i we włosach twych
zanurzę,
upaja bez jak śpiewne szanty,
pękają z zazdrości róże.
Niech schowa się Szekspira sonet,
bez większą wyzwala namiętność,
więc kochaj mnie, kochaj szczodrze
i z bzów bukietem pozwól przed sobą
klęknąć.
Komentarze (5)
uczucia....to co najbardziej lubie..po takie właśnie
wiersze sięgam i takich wierszy wciąż mało mi- kiedy
smutno i źle. dziekuje za nie...
- a BEZ...pachnie...pachnie jak marzenie.
masz moj głos.
Upijmy się bzem jak niebem ptak. Dobre porównanie.
Podoba mi się. Zapach bzu jest piękny.
Bardzo dużo uczucia w Twoim wierszu, a takie
najbardziej lubię. Temat bardzo ciekawy i z wielką
przyjemnością przeczytałam Twój wiersz.
Bez pachnie tak intensywnie jak intensywna bywa
szczera miłość.....Twój wiersz nasączony jest zapachem
uczuć...
Jestem pod wrażeniem ..liryczny ,romantyczny wiersz.
Podoba mi się.Lubię wiersze o bzach