Upokorzenie...jak długo jeszcze?
"Spójrz na mych nieprzyjaciół jest ich wielu i gwatłownie mnie nienawidzą" (PS 25, 19)
Zastawiasz mi drogę
gdy próbuje Cię ominąć
rzucasz mną o ściane.
Nie mówię nic
szkoda słów
i tak byś ich nie zrozumiała...
Śmiejesz się w głos
patrzysz na mnie z pogardą
dla Ciebie jestem pustą laską...
Bo nie nosze modnych spodni
i nie maluje sie jak wszystkie
jestem ciągle zamyślona
każdego dnia bujam w bołokach.
Nie uderzyła bym kogoś za nic
staram się walczyć słowami
nie siłą...
Dla Ciebie jestem śmieciem
czymś co nie ma prawa istnieć
takich jak Ja
powinno się tępić .
Przez ile jeszcze lat
będę cierpliwie znosić to upokorzenie
jak długi czas
będę patrzeć na to obojętnie?
"Oni ostrzą jak miecz swe języki słowa kierują jak strzały" (PS 64, 4)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.