Uratujesz mnie
Mojemu D.
To nie takie proste...
Kochać mnie...
To jak wpadać w studnię bez dna...
Nie widać końca,
A wilgoć wnika we wszystkie pory
skóry...
Ale ty jesteś prawdą,
Która czeka na mnie na końcu drogi...
Tej prawdy trzymam się kurczowo
Zbielałymi od zmęczenia palcami...
Nie puszczę...
A ty otulisz mnie ramionami,
A ja znowu zachwycę się twoją
troskliwością...
Uratujesz mnie przede mną samą,
Bo ciągle zmierzam nie w tą stronę...
Moja miłość pieszczona twoim dotykiem...
I znowu zatracam się chłonąc twój
zapach...
A szept cichy jak oddech śpiącego
dziecka
Zadrga na mej szyi...
Nie pytaj mnie,
Dlaczego czasem płaczę,
Bo gdy znowu się rozkruszę jak posąg z
piasku,
Przywołasz wiosnę na mej twarzy...
I uratujesz...
Wiem...
To nie takie proste...
Kochać mnie...
Lecz już przebiłeś się przez wszystkie moje
ściany...
Jesteś moją siłą...
I nie pytaj,
Dlaczego cię kocham,
Bo to oczywiste...
Twoja czułość sprawia,
Że jestem lepszą kobietą
Dla ciebie i dla siebie...
Komentarze (2)
jeden z nielicznych utworów dzisiejszego dnia ( tak w
ogóle, to tygodnia) który na prawdę mnie zauroczył
... + ... :) ...............