(u)rojenie
Ona skrywała się w doznaniach,
okryta skórą niedotkniętą,
niczym ta struna co na branach
ludzkim rozumem nie objęta.
Czasem w spojrzeniach zagościła,
przez krótką chwilę, jedno drgnienie.
Nikt nie wie, czy naprawdę była,
czy tylko było to... złudzenie.
Spotkanie rzęs raz uświetniła,
pod powiekami śledząc ruchy,
ale po chwili odstąpiła
spłoszona ciszą z głębi duszy.
Imienia swego nie zdradziła,
(być może wcale go nie miała).
I może tylko się wyśniła...
Pewnym jest to, że brak jej ciała.
excudit
lonsdaleit
00:00 Poniedziałek, 4 lutego 2013 - ...
Komentarze (17)
Śledczy na pewno wyjaśnią sytuację.
Pozdrawiam:)
Nie wiem kto to napisał, ale pasuje tu
''Widziałem u wieczoru bram
Człowieka, który nie był tam,
Dzisiaj nie było go tam też,
Cóż zrobić mam, by poszedł precz?''