Uroki lata
Ranek przywitał miętą,
świeżo zerwaną o świcie.
Skowronek zaśpiewał łące
całej w zieleni okrytej.
Maciejka słodko nęci,
róża wzdychając się płoni.
Wiatru lekki podmuszek
cały skąpany w ich woni.
Malina w sadzie dojrzewa,
zerka, wabi ponętnie.
Pomidor prawie sczerwieniał,
z zazdrości serce mu pęknie.
I jak tu nie kochać lata,
co tyle darów przynosi.
Szarmancko wita od rana,
każdego chce ugościć.
Komentarze (36)
Urzekłaś mnie tym wierszem?
Virginia, lato o tak potrafi w naszych głowach
zakręcić;)
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i z uśmiechem:)
Uroczo piszesz Wirginio o lecie,
lubię lato, lecz bez bardzo wysokich temperatur, bo mi
za gorąco.
Serdeczności przesyłam:)
piękne pełne ciepła radości i barw nasze lato i takie
niech będzie
pozdrawiam
Cudne i można poczuć miętę.
pewnie, że lato kochać trzeba i to obowiązkowo :-)
bardzo ładny wiersz :-)
Ladnie:)
Lato jest piękne.
Piękny obrazowy wiersz No własnie jak tu nie kochać
lata jak tak pięknie opisujesz je w swoim malowniczym
wierszu
Pozdrawiam słonecznie jak na lato przystało
Bardzo ładnie! :-)
(uwielbiam pomidory, ale zazdrośników nie trawię! :-)
)
Pozdrówka :-)
Pewnie, że trzeba cieszyć się letnimi urokami.
Sympatyczny wiersz. Pozdrawiam:-)
jak nie kochać ...
pozdrawiam milutko :)
Kochajmy więc lato z jego pięknymi urokami.Miłego...
Ładnie. A Krzemanka ma rację.
Pięknie, ja też bardzo lubię lato
Ładnie:))pozdrawiam serdecznie:))