Kapryśna zima
Klimat w naszym kraju
jest wyjątkowo kapryśny.
Pogoda sprawia niespodzianki.
Zima w różne szaty robi
przebieranki.
Od kilku lat nas zaskakuje,
zamiast mrozu i śniegu
oznaki wiosny serwuje.
Widocznie jest znudzona
śnieżnobiałymi strojami.
One nas zachwycały misternymi
koronkowymi wzorami.
Mróz tez był jej przyjacielem.
Potrafił na szybach wyczarować
w mig bajecznych obrazów wiele.
Natomiast zima drażni się z nami.
Cieszy się jesieni, albo wiosny
wizytami.
Panoszą się niesłychanie.
Wprowadzają swoje zwyczaje.
Budzą przyrodę.
Zdziwione kwiatki niepewnie
podnoszą główki, często deszcz
leje lub mżawka siąpi.
Strach pomyśleć, co to będzie,
gdy zima w maju się wybierze
z rewizytą do wiosny.
Dopiero to będzie klęska
i widok żałosny.
Komentarze (15)
Kapryśna zima. Nic dodać, nic ująć :)
Pięknie, realistycznie odmalowany obraz kapryśnej
zimy.
Ja nie lubię tej pory roku.
Aby do wiosny!
Ślę serdeczności:)
Kobiecą urodę chwila pielęgnuje
niczym pory roku Światło jak artysta:
Bo zima bez śniegu i mrozu - przejrzysta
też potrafi być bardzo piękna
Z takiej zimy niezadowoleni są jedynie saneczkarze i
konstruktorzy bałwanów. Mnie ona nie przeszkadza.
Przyjdzie czas i przyroda do tego przywyknie a jak
wtedy spadnie śnieg to będziemy jak Włosi nosić grube
płaszcze i szaliki do czasu aż termometr nie pokaże
plus dwadzieścia. Pozdrawiam:))
Tak, rośliny dostały sygnał by zacząć wegetację. Ten
widok żałosny może być.
Taka jest właśnie obecnie zima Ciagle kapryśna
nieprzewidywana
świetnie to ukazałaś w swoim wierszu Krysiu :)
Bardzo trafnie zobrazowana rzeczywistość. Niestety
klimat tak się zmienia, że już niewiadomo czego się
spodziewać. A szkoda, bo zima też jest fajna - ze
śniegiem i mrozem - ja lubię osobiście ;)
Twoje obawy są całkowicie uzasadnione.
Wielu ludziom to odpowiada, bo nie ma zasp, mrozów i
nie trzeba pamiętać o rękawiczkach, ale mnie przeraża,
że zimy już nie są takie, jak powinny, czyli, jak
kiedyś:)
Też nawiązałam do braku zimy w moim ostatnim wierszu,
ale o tym może jutro...
Pozdrawiam :)
To prawda, że obecnie ta aura jest mocno kapryśna i
jakby mieszała pory roku, skoki temperatury też są
częste,
z pewnością człowiek ma swój udział w zmianach
klimatycznych.
Pozdrawiam serdecznie, Krysiu i życzę by nam
sprzyjała, a poza tym by zdrowie było przy nas, a z
resztą nawet z wahaniami aury sobie poradzimy :)
No tak, to prawda - zima swoje humorki ma :)
Tak może być, że w maju nas postarszy.
Pozdrawiam serdecznie :)
Zniszczyliśmy nasz klimat bezpowrotnie Krystyno, to
prawdziwy dramat, którego nie widzą, bo nie chcą ci,
którzy rzeczywiście mogą może jeszcze coś w tej
sprawie zrobić...
Pozdrawiam Cię Krystyno serdecznie:)
Zima jeszcze wróci, nie ma co się
oszukiwać...Pozdrawiam Krysteczku :)
Zima może nas zaskoczyć w kwietniu, albo maju.
Pamiętam pewien kwiecień w płatkach śniegu.
Będziemy się borykać ze zmianą klimatu. Za mało robimy
dla naszej Ziemi.
Mądry wiersz!
Pozdrawiam bardzo serdecznie
zdarza się tak, że w mają są przymrozki...
to zmiana klimatu
ekolodzy o tym trąbią
politycy przejmują...
z pozdrowieniem