UŚMIECH LOSU
Wieczór utonął w szarości,
mgła otuliła drzewa.
Cicho zanucił wiatr,
ptaki przestały śpiewać.
Latarnie się świecą,
słychać odgłos kroków.
Dzwonek do drzwi
i nagle błękit i uśmiech.
Zawirował świat...
wiedziałeś, że czekam..
autor
Yvet
Dodano: 2016-11-02 11:18:46
Ten wiersz przeczytano 494 razy
Oddanych głosów: 15
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (15)
:)))
życzę miłego dnia
Aniu, Amorze dziękuję za odwiedziny, cieplutko
pozdrawiam:)
Oby uśmiech losu zawsze nam sprzyjał.
Ładnie ze szczęśliwym zakończeniem :)
Kochani dziękuję za odwiedziny i komentarze,
serdecznie pozdrawiam, miłej nocy :) poprawiam na
optymistyczny
Ten błękit tak smutki rozproszył.Pozdrawiam.
W szarości wieczoru znalazł się pozytyw :))
Miłego wieczorku Iwuś paa
Klimatu pesymistycznego to ja tu nie dostrzegam ;-)
Pozdrawiam :-)
Ślicznie. Ile tu szczęścia i radości. Pozdrawiam.
pięknie tak radośnie - szczęściara dobrze Ci w tym
błękicie:-)
pozdrawiam
jak dla mnie wiersz jest radosny
Pesymistyczny klimat wiersza
może sugerować, że optymistyczna
puenta jest tylko ułudą. Tak czy
inaczej, w moim odczuciu jest to
uroczy poetycznie tekst.
Miłego dnia Iwono:}
Ładnie ta wyczekiwana wizyta rozpogodziła wieczór, a
skoro uśmiech to klimat optymistyczny, a nie
przeciwnie. Chyba przed drugim "i" w trzecim wersie od
dołu powinien być przecinek, ale nie jestem ekspertem
w tej dziedzinie.
Miłego dnia:)
Czasami ten los nam nie sprzyja
Pozdrawiam Iwonko
czemu pesymistyczne w opisie kiedy tu tyle nadziei i
radości błękitnej... +++