usta nabiora koloru gdy marzyć...
dlaczego każdy poranek rozdziela nas
ja muszę opuścić twoje ramiona
w których bezpieczne schronienie
ja muszę opuścić twoje ramiona
w których uwielbiam konać
twoje ciało ma taki cudowny zapach
zapach miłości tak unikalny
znany tylko Nam
zapach..........hmm
który od stóp po szyję
pożądaniem się wije
moje serce wtedy jakoś
mocniej bije
usta moje nabierają koloru wina
słodki ich smak
chciałabym abyś z nich każdą kroplę
spijał
aby ta chwila wieczną była
dlaczego świt jest taki bezwzględny
ja muszę odejść kiedy tyle pragnień przed
nami
jeszcze tyle wina mamy...
Komentarze (3)
...wszystko ma jakąś przyczynę :)) może "musisz odejść
kiedy tyle pragnień przed wami" by ich spełnienie było
jeszcze pełniejsze?:) Pozdrawiam!
Wżyciu musi być równowaga, nie mozna mieć samych
przyjemności bo byloby nam za dobrze a tak z
utęsknieniem czekamy na noc i jest fajnie:)
ładny wiersz :) Pozdrawiam