Ustroń
Nad pięknym Ustroniem
promienista kula
toczy się powoli,
ciepłem mnie przytula.
Skrzypią nagie buki
równo przystrzyżone
kiedy kaskadami
płynie ptasi sonet.
Z oszronionych polan
na leniwym stoku
beztroska się sączy
do krętych potoków
zmieniając się z wolna
na poszum wesoły
i wpływa w alejkę
z gniazdami jemioły
gdzie już się zaczęło
codzienne krzątanie,
gdzie woń zapiekanek
kusi na śniadanie.
Komentarze (41)
WOW!
Bardzo na tak...:)
Z podobaniem, pozdrawiam Anno.
;)
Bardzo ładnie obrazowo o Ustroniu. Nie byłam tam, a
wiersz zachęca... Pozdrawiam, miłej niedzieli:)
Bardzo przyjemny w odbiorze.
W Ustroniu byłam kiedyś na weekend i mam miłe
wspomnienia :)
byłam i faktycznie jest tam pięknie
pozdrawiam i dobrego wypoczynku :)
witaj Aniu
przeczytałem z przyjemnością
powróciły wspomnienia
dziękuje pozdrawiam
Fajny i wypoczywaj w tym Ustroniu. :)
O! nasza Ania w Ustroniu zażywa rozkoszy. Można
pozazdrościć jak tam wiosna się do niej łasi i kokosi.
Jak miło Anno opisałaś wiosenne przebudzenie w
Ustroniu.
A to tylko rzut beretem ode mnie.
Pozdrawiam serdecznie :-)
Ładnie opisana wiosna w Ustroniu...żałuję byłam tylko
raz...pozdrawiam.
Z podobaniem czytam o Ustroniu, pozdrawiam ciepło.
Urokliwie.
Nie znam niestety.
Nadrobię jak tylko pozwolą mi przylecieć do Polski.
Pięknie opisany. :)
Witaj,
bardzo fajny pochwalny tekst o pieknie jedenego z
naszych miast.
Działa na moją dumę...
Uśmiech i pozdrowienia /+/.
Ładny obrazek. Przez Ustroń przechodziłem we wczesnych
latach 70. Od tego czasu musiał się zapewne zmienić.