Usychanie
Widzę pustkę
czasu.
Gdzie widziadło
zmorą kresu.
Krok do przodu,
pękła szyba.
Krzyk ukoił
ciszy westchnienie.
Omijane ciemne
bramy.
Opłakane stare
popękane ściany.
Starość klęczy,
skóra spada.
Kości białej
proch wiatr
niesie.
Wypisane zostają
ręką mistrza.
Wszystkie
znikające cienie.
autor
Agnieszka Surdej
Dodano: 2014-10-24 11:17:35
Ten wiersz przeczytano 454 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
Bardzo smutno.Pozdrawiam:)
moje klimaty, choc smutno, ale podoba mi sie...
fajny..
nie wiem czy jest to uciecha,
jeden s smutnych cieni,
lekko się usmiecha.
Pozdrawiam serdecznie
Smutna refleksja pozdrawiam
Mroczny klimat, ale jest ok - pozdrawiam:)
smutna Twoja refleksja Agnieszko Pozdrawiam
serdecznie;)