Uszy do trumny...
Uszy do trumny,
przejście w nie piekło,
płomień jest tylko
kilka stóp wyżej,
dalej już kości w popioły...
Osadzony w realiach mroku
tak,byłem tu wcześniej
jest bezpiecznie,
godzina mordęgą naznaczona...
Skrzypienie serc
by znów poczuć dreszcz
wszystkich wątpliwości,
usuwania się
uczuć wyrwanych
z imadła mistrza...
Komentarze (3)
aksamit dla serca
kolego...plussssssssssssssssssssssssssssssssssssssssss
ssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssss
sssssssss
świetny wiersz ,ciekawa treść bogate słownictwo :)
. . . . .. ciekawy wiersz. bardzo mi się podoba.
bardz mnie poruszył .. . . . pozdrawiam ;)