[utknęłam...]
utknęłam między
twoimi westchnieniami
a moją tęsknotą
wyrwałam bezprawnie
korzeń radości
by z tobą odnaleźć
życiodajne złoto
wykradłam z niebios
pieleszy arkana
miłości
wymknęłam się
niepostrzeżenie
z boskich rąk
lecz intuicja jego
zbyt wielka jest
by móc oszukać ją
teraz pokutę
zadaną prawdziwą
znoszę bez cienia
a w myślach
powatrzam cicho
na imię mi Ewa
na imię mi Ewa
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.