Uwaga na drodze

Sławek pisz mi tu szybko i nie kryguj się...bez
niezbędnych uwag niczego się nie nauczę...żeby
osiągnąć pełnię szczęscia i radości z pisania, to
pisanie musi mieć ręce i nogi...dawaj więc tu kawę na
ławę...:)))

Ulu, zastrzeżenia mam, ale nie mogę się ciągle
powtarzać i nie chcę Ciebie uwagami prześladować. Nie
chcę psuć Tobie przyjemności pisania. :)

Sławku cieszę się, że nie masz zastrzeżeń, ale zapewne
długo moja radość nie potrwa, bo raz wyjdzie raz nie
wyjdzie wiesz jak jest...także...ten...trzymaj rękę na
pulsie i pilnuj...:))) Pozdrówka dla Ciebie z
uśmiechem :))

Mgiełko tak się rano widokiem zachwyciłam, że ten
wierszyk w mig spłodziłam :)) Dziękuję ślicznie -
uściski :)

Beatko masz rację, musiałam dzisiaj odśnieżyć podjazd,
zeby w ogóle wyjechać z domu hahah...ale trochę ruchu
z rana nie zaszkodzi zdrowiu :)) Dziękuję ślicznie
Buziaczki :* :* :)

*Uleczko

uleczko
jest! jest! pięknie biało:)
wszędzie dzisiaj napadało:)
a odśnieżać się nie chciało:)
herbatka by się zdała:))
buziale też:)
pozdrawiam:))

Bajkowe widoki zachwycają. :)

Jak na początkującą poetkę, to ładny wierszyk
napisałaś. :)
Ślę moc serdeczności.

Zosiaczku, Krysteczku, Aneczko :))) Dziękuję
dziewczyny! Trzymajcie się ciepło :)) Pozdrówka z
uśmiechem dla Was :)

fakt, bajkowo za oknem.

Cieszmy się, że puch biały przykrył szarzyznę
otoczenia. Od razu humor nam na lepszy się zmienia.
Udanego dnia wypełnionego życzliwością:))

No to potrzebne łyżwy ;)

Wenko dziękuję ślicznie i życzę milutkiego dnia :))
Buźka :*

Pięknie! Buch w biały puch. Miłego i bezpiecznego
dnia, pozdrawiam.

Jagódko zazdroszczę :)
Dziękuję i ślę pozdrowionka :)

U mnie nadal wiosna :)