Uwierzyłam słowom
Uwierzyłam swoim sowim słowom
Z mchem od północnej strony
Zatarłym, utartym, bezmocnym..
Uwierzyłam wyrazom nic nieznaczącym
Pustym wersom zgrabiałym i niesmacznym.
Aż wstyd, że wypowiadam je wprost!
I tonę w banałach, tekstach replikalnych
Ileż można to samo mówić i
Ileż można to samo pisać i
Czemu wszystkie mądre słowa
Cichaczem, pędem zwracam do zlewu?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.