Viva la resistance!
Wszystkim, którzy wierzą jeszcze w rewolucję/restart/wykasowanie itd.
Oczyszczenie upragnione
Nadciąga majestatycznie -
Choć czasem krwi jest potopem,
Na brudną twarz wraca uśmiech.
Lecz jeden w kącie skulony
Rwie z głowy cierpkie wspomnienia
Tych rewolucji miliony -
Buntów, upadków, obaleń...
Bo jak liście w ciągu roku,
Prawa rodzą się, aby zgnić -
Gdzie jedyny ten miecz złoty,
Co by z kręgiem się rozprawił?
Ona jedna jest niezmienna,
Jej tylko nie dotyka czas.
Znaleźć w sercu ją potrzeba -
Pozbyć się słabych ludzkich praw...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.