````W morzu łez i krwi````
~
Gdzieś tam... on czeka na ciebie.. ten
kochający ktoś..
Powtarzali codziennie jej..
Nie bój się.. kiedyś go spotkasz i będziesz
najszczęśliwszą kobietą na świecie..-
pocieszali..
Gdy zostawiłeś ją... dla innej...
Powiedziałeś ze już nie kochasz...
Ze nie czujesz tego co przedtem...
A oni ją tylko pocieszali..
A z każdym dniem było jej coraz mniej...
Już nie było tamtej kochanej
dziewczyny...
Teraz była samotna, porzucona, cierpiąca i
wiecznie płacząca..
Zastanowiłeś się co zrobiłeś?
Ona tak cię kochała... życie za ciebie by
oddała...
A ty poszedłeś z inną..
A jej życie stało się ciemnością...
Teraz tylko błądziła sama pomiędzy ciemnymi
uliczkami...
Nikt nie był w stanie jej pomóc...
Choć wiele osób chciało by znów była
sobą...
Jej uśmiech był sztuczny...
Słowo dziękuje..
brzmiało w jej ustach jak zbytecznie
przesadne...0
Słowo proszę.. było jak wymóg....
Słowo przepraszam brzmiało jak łza
spływająca z policzka..
Mówiłeś jej, że sobie poradzi, że znajdzie
jeszcze kogoś...
A ona ciągle miała cię w sercu...
Tak cierpiała z dala od ciebie..
Nocami płakała...
Wieczorami siedziała i rozmawiała sama z
sobą...
Słuchała głośno muzyki.. zagłuszała głos
rozdartego serca..
Cięła się...
Pytasz dlaczego....
Nie pytaj... i tak nie zrozumiesz co to
samotność...
Co to lęk przed samą wiedzą o tym, że
nikomu nie jesteś potrzebny...
Co codziennie płakać...
Co codziennie czuć jak ukochana osoba
cienie kocha....
Co nienawidzić samego siebie...
Co patrzeć w lustro i mówić nienawidzę
Cię....
Co mówić kocham i czuć ból..
Co przepraszać za każde wypowiedziane
słowo...
Co patrzeć przed siebie, ale wciąż cofać
się do przeszłości,
co żyć przeszłością...
Nie pytaj więc dlaczego
Ona umarła...
~~~
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.