Wakacyjna historia
Dla wszystkich, którzy nie umieją poradzić sobie z uczuciami...
Kiedy płacze na jeziorze
Widząc zachód słońca,
Myślę sobie nagle..
Czy on mnie pokocha?
Płynę dalej łódką swoją
Podziwiając piękne widoki
Lecz nie moge pozbyć się pytania...
Czy on mnie pokocha?
Nagle w łódne dziura się robi
i idzie na dno...
Bez opamiętania płynę w stronę brzegu..
I nagle pojawia się ON
wyciąga mnie na brzeg.. mdleję
Kiedy w końcu otwieram oczy
widzę jego twarz i troskę w oczach
Uśmiechnęłam się do niego
A on mnie pocałował..
Teraz już wiem,
że on mnie POKOCHAŁ
Może nie najlepszy.. ale pisany od serca.. i to jest najwazniejsze.
Komentarze (1)
pisany od serca, to "widać" w tym wierszu:) i taki
filmowy - tzn. sugestywny obrazek:) popraw literówki i
będzie ok:)