Walc zimowy
Wiatr niecnota świerki niańczy,
mróz bałamut ściska dąb,
pośród sosen walca tańczy
dziwna para: chłód i ziąb.
Od niedzieli do niedzieli -
tak wirują obydwa,
że aż biało, jak w pościeli
się zrobiło w owych dniach.
Styczeń, luty - złe miesiące,
lecz cudowny jest ich czas -
kiedy śniegiem oraz słońcem
ozdabiają pusty las.
Gliwice 29.01.2010 r.
autor
Berenika57
Dodano: 2022-01-22 11:39:17
Ten wiersz przeczytano 960 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (8)
Zgadza się. Zima potrafi wyczarować śliczne widoki. A
czyja to zasługa? Przypomnę konkluzję jednego z moich
ostatnich wierszy: ZA TUSKA ZIM ŚNIEŻNYCH NIE BYŁO!
przepieknie to opisalas
az sie chce z nimi zatanczyc
Ale zimno i wieje :)
Pozdrawiam ciepło
I można tańczyć :-)
Rozwichrzony łobuz.
Zawirowałam się, pozdrawiam ciepło:]
Prawda. Las zima wyglada bajecznie..
Melodyjny walc zimowy. Msz "chłód i ziąb" to synonimy,
więc napisałabym raczej "śnieg i ziąb", ale to nie mój
wiersz. Miłej soboty Bereniko:)