Wale/n/tynki
:)))) A nich się wali:))))
Moja droga, bój się Boga.
Tynk się wali, myśmy cali.
Murarz jak słup soli stoi,
już niczego się nie boi.
Blade lico trza malować,
zaraz tu malarza wołać.
Malarz w wielką wpadł zadumę,
patrzy bacznie, ręce składa,
nie pomoże tu najlepsza pomada.
Szlifierza wołać, niech oszlifuje.
No, do roboty, bo się marnuję.
Na próżno trudzą się wszyscy spece,
gdy nie ma chęci, nic nie upiecze.
Poprawiajcie Kochani ile się da, może wyjdą cuda:)))
Komentarze (58)
Miło na wesoło, remonty nie są łatwe. Pozdrawiam
serdecznie:-)
Kobieta, jsk dom wymaga i remontu i odkurzania i wielu
fachowców....najgorszy to ten ze skalpelem w
dłoni....przecież natury nie przegoni...fajnie to
ujęłaś...
pozdrawiam ciepło
Z poczuciem humoru-remont uczuć
Pozdrawiam serdecznie Gabi:)
Witaj. Czasami mozna zrobic remoncik, ale ja jednak
przywiazuje sie do tych starych farb czy tapet. Moc
serdecznosci Gabi.
Fajny, fajny :)
Fajny,radosny,wesoły.Pozdrawiam.
fajne, uroczy styl.
Tak to prawda w naszej podświadomości taki gruntowny
remont uczuć w tym dniu przechodzimy, aby nie tak
burzliwy żeby sypały się tynki :) Świetnie na wesoło
to święto ujełaś Tak na prawdę jak dla mnie ustalił
bym go 7 maja i nazwał prostym słowem Święto Miłości
:) A tak ani to dla nas przypiąć ani właśnie ...
Pozdrawiam Serdecznie.
fajnie
w Walentynki
słowem budowanie...
+ Pozdrawiam :)
posypaly sie tynki w te walentynki:)
bardzo pozytywnie:)
pozdrawiam:)
przyjemne w odbiorze pozdrawiam
Na wesoło, bardzo przyjemny wiersz :) Pozdrawiam
serdecznie +++
Fajny :)