Wamp
Dopieszczone sportowe Ferrari.
Marzenie, które można poczuć,
ale nigdy dotknąć.
Gdy weszła, z wulgarnie wydętymi ustami,
była wzorcem seksu.
Anioł, który zgubił drogę do nieba.
Z ledwo widocznych od brudu kinkietów,
wypełzły zaciekawione opary zabijanego
kaca.
Głosy utknęły w krtaniach.
Zimne frytki pospadały z widelców,
a ogień w kieliszkach zawisł w drodze
do przepalonych papierosami gardeł.
Gdy wyszła, czas ruszył naprzód.
autor
BordoBlues
Dodano: 2019-04-07 11:31:54
Ten wiersz przeczytano 5787 razy
Oddanych głosów: 89
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (122)
Arku to mogła być przydrożna prostytutka,
dla urealnienia obrazu rzeczywistości.
Pozdrawiam.
Świetnie uchwycona chwila. " Anioł, który zgubił drogę
do nieba."
Z wielkim podobaniem i pozdrowieniem :)