wariatka
niewiem czemu ale uwielbiam gdy ludzie sie do mnie usmiechają
Królowa snów anielskich szalona pędzi z
wiatrem obojętna na miłość odporna na ból
walczy z przeznaczeniem
daży do celu jak błyskawica wśród
kłębiacych się chmur wariatka opętana!!
Jej smak porywa do tanca a zapach zawraca w
głowach potrzebna jest kazdemu bezwzgledna
namiętna kochanka
ociera lze zalamania tchnieniem odgania
ponure myśli nadzieja
zwariowana!!
Zatwardziałe serca rozkruszy lagodnym
spojrzeniem
do snu ukołysze bez zbędnych przemyśleń do
piersi jak matka przytuli w potrzebie nasza
nadzieja
wolna wariatka...
chce byc nadzieja innych dawać radość i kochać jak najmocniej blagam pozwólcie mi!!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.