W warzywniku
przyszła Jesień do ogródka
by przywitać swoje stadko
już od furtki warzyw trzódka
otoczyła ją gromadką
cały rok się nie widziały
uśmiechnięte wszystkie buzie
przekrzykują się nawzajem
chwaląc jakie to są duże
każde dumnie swojej Pani
chce pokazać jak urosło
i fryzurą się pochwalić
którą lato im przyniosło
na jeżyka ostrzyżony
podskakuje wzwyż szczypiorek
i narzeka na melony
że ich głowy wygolone
pełne dredów są fasole
marchew czesze swoją grzywę
wszyscy chcą z cebulą chodzić
choć ma łzawą perspektywę
roześmiana głośno Jesień
głaszcze czule każdą głowę
pozna odtąd swoje dziecię
po fryzurze kolorowej
tak jak w klasie nasze panie
gdy siedzimy pochyleni
rozpoznają uczesanie
i nie mylą nas z imienia
spójrzmy zatem do lusterka
i powiedzmy sobie szczerze
jakież to warzywo zerka
gdy patrzymy tak na siebie
Komentarze (21)
Świetny lubię takie wiersze proste ele pełne treści
Świetna bajka. Ja to chyba przywiędła pietruszka, haha
Pozdrawiam
Na plus. :)
Pozdrawiam :)
Wiersz miły ale te rymy są troszkę luźnawe. Nastrój
jest, radość też zatem plusa stawiam. To pisałem ja
"burak":)))
Super to jest.
I nie tylko dla dzieci.
I uśmiech .
Świetny tekst, nie tylko dla dzieci :)
:)) Wesoło...
Bardzo mi się podoba, przeczytałam z przyjemnością :)
Wesoły wiersz dla dzieci, ale i rozbawieni dorośli się
chętnie zastanawiają, do jakiego warzywa są podobni.
Pozdrawiam serdecznie:)
Fajny wiersz, z pomysłem, napisany dla dzieci, msz
ludzi nie powinno się porównywać do warzyw, mimo, że
buraków na świecie nie brakuje.
Pozdrawiam wieczornie Grusano :)
Świetny, refleksyjny wiersz i nie tylko dla dzieci...
Pozdrawiam Cię serdecznie Grusana :)
zerkam do lusterka
i mam dylemat
czy bardziej porę
czy selera przypominam:))
super odsłona...
pozdrawiam serdecznie
Super pogodny wiersz sławiący jesienne zbiory. Wysyłam
moc serdeczności:)
dzięki!
Bardzo się podoba... Pozdrawiam serdecznie :)